Ależ mnie to brioszkowanie wciągnęło! Tym razem pain perdu vel grzanka, tudzież tost francuski.
Po tym gdy razem z Panem Marudą sfajczyliśmy dwie potencjalnie idealne grzaneczki w końcu ogarnęłam technikę smażenia: rozgrzewam olej na wyższej mocy, u mnie to 6ka i przez chwilę smażę grzanki w wyższej temperaturze, następnie zmniejszam moc na 5, wychodzą smakowite i wciągające, znowu urósł mi brzuszek, buu...
Pain perdu vel grzanki z sokiem mandarynkowym
200 ml mleka roślinnego
50 ml soku z mandarynki
1 jajko
łyżeczka cukru pudru
kilka grubych kromek brioszki, najlepiej wczorajszej
1 łyżka oleju do smażenia (rzepakowego lub ryżowego)
ulubiony dżem
cukier puder
Wszystkie składniki do moczenia kromek mieszamy w misce.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju rzepakowego lub ryżowego.
Kromkę brioszki zanurzamy krótko w powstałym płynie, z obu stron, następnie przekładamy na dobrze rozgrzaną patelnię i smażymy z obu stron do momentu zbrązowienia. Czynność powtarzamy dla wszystkich grzanek.
Prześlij komentarz