Smaczne NaTarcie

#191 Wegańskie ciasto marchwiowe z orzechami

Moni 0 Marchew, Orzechy, Wegańskie 4.12.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi86h9oz7N2ML5ZmAZP__tqhnCZjoW2O3Ul_4HIgkBWbsJ60JzV-5gIaF33x4OgwJgYnnAwijnBqRu1Tpyb1YmPu3S5ZbJpOtUTUHjIbjQ0OBoaKZx-dPqv092cljqzweSsqVIk7n9SWt0/s1600/Weganskie+marchwiowe+z+orzechami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi86h9oz7N2ML5ZmAZP__tqhnCZjoW2O3Ul_4HIgkBWbsJ60JzV-5gIaF33x4OgwJgYnnAwijnBqRu1Tpyb1YmPu3S5ZbJpOtUTUHjIbjQ0OBoaKZx-dPqv092cljqzweSsqVIk7n9SWt0/s400/Weganskie+marchwiowe+z+orzechami.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Ale się opuściłam w pisaniu... nie w pieczeniu i gotowaniu, bo to u mnie jak zwykle w nadmiarze, tyle, że ostatnio byłam monotonna ciasteczkowo, ciągle owsiane, na punkcie których oszalałam. Teraz zaczyna się wzmożona faza na pierniczki (choć pierwsza partia wyszła już we wrześniu :-D). 
Weny nadal nie mam, więc jeszcze tylko nadmienię, że baza przepisu od wspaniałej <a href="https://www.jadlonomia.com/" target="_blank">Jadłonomii</a>. 
 
Wegańskie ciasto marchwiowe z orzechami 
 
300 g marchwi 
200 g mąki pszennej 
100 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej 
80 g mielonych orzechów włoskich 
100 g cukru trzcinowego 
50 g ksylitolu 
225 ml oleju rzepakowego 
3 łyżki mielonego siemienia lnianego 
1,5 łyżeczki sody 
1,5 łyżeczki cynamonu 
1 łyżeczka soli 
1 łyżeczka imbiru 
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej 
 
Marchew ścieramy na tarce o grubych oczkach. 
Siemię lniane wsypujemy do dużej miski i zalewamy 6a łyżkami gorącej wody, odstawiamy aby spęczniało. 
W misce mieszamy mąkę, sodę, sól, przyprawy i orzechy. 
Do miski z siemieniem dodajemy olej, cukier, ksylitol oraz marchewkę, dokładnie mieszamy, na końcu dodajemy mieszankę z mąką. Mieszamy do połączenia się składników, ciasto będzie dość zbite. 
Gotowe ciasto wykładamy na formę o średnicy 21 cm, wyłożoną papierem do pieczenia. 
Rozgrzewany piekarnik do 180 st. i pieczemy ciasto przez około 45 minut, najlepiej w opcji termoobieg, (po tym czasie najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy ciasto się upiekło). 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1H10M"

#191 Wegańskie ciasto marchwiowe z orzechami

Ale się opuściłam w pisaniu... nie w pieczeniu i gotowaniu, bo to u mnie jak zwykle w nadmiarze, tyle, że ostatnio byłam monotonna ciast...

#190 Ciasteczka owsiane z czekoladą

Moni 0 Ciastka, Czekolada, Wegańskie 27.10.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlGQXScxl-yWUDKMytW2mSaN9wW6ehHXdV5jPmmC7yeAv0ii8tAn-E1TWo8-_rdGNNxgd-0Qvc98mrZefGfbqg1BDnbEnNZ1-ae-72L6PZ7TyCktA5w4MpJzuOeHVGzFBu6bXood8BYZM/s1600/ciasteczka+owsiane+z+czekolada+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlGQXScxl-yWUDKMytW2mSaN9wW6ehHXdV5jPmmC7yeAv0ii8tAn-E1TWo8-_rdGNNxgd-0Qvc98mrZefGfbqg1BDnbEnNZ1-ae-72L6PZ7TyCktA5w4MpJzuOeHVGzFBu6bXood8BYZM/s400/ciasteczka+owsiane+z+czekolada+1.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Kolejne szybkie ciasteczka w moim repertuarze. Generalnie, każdy kto mnie zna wie, że nie lubię się przemęczać, dlatego uwielbiam wszystko co wystarczy wrzucić, zmieszać i móc pożreć. Natomiast 10 minut które ciasteczka spędzają w piekarniku można poświęcić na zaparzenie herbaty, oraz przygotowanie sofy, tudzież narożnika i wybranie gazety/książki do towarzystwa, ceni się również towarzystwo przyjaciół z którymi można powzdychać na temat tego jakie te ciasteczka są pyszne. ;-) 
Przepis bazowy pochodzi z książki Fit słodkości Kingi Paruzel. 
 
Ciasteczka owsiane z czekoladą 
 
 
150 ml mleka roślinnego 
2 duże łyżki mielonego siemienia lnianego 
180 ml cukru trzcinowego 
130 ml oleju rzepakowego 
 
3,5 szklanki mąki owsianej 
łyżeczka sody 
 
120 g gorzkiej czekolady (najlepiej 70%) 
 
Mleko wlewamy do dużej miski, dodajemy siemię lniane, pozostawiamy na kilka minut, aby siemię napęczniało. 
Dodajemy cukier oraz olej i mocno mieszamy, do momentu połączenia się składników. 
 
Czekoladę siekamy na drobne kawałeczki. 
 
Mąkę odmierzamy do drugiej miski, dodajemy sodę, mieszamy. Tak przygotowaną przesiewamy do mieszanki z mlekiem (nie trzeba przesiewać całości), mieszamy do momentu połączenia się składników. Dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy. Najlepiej gdy ciasto ma dość luźną konsystencję. 
 
Przygotowujemy dwie blaszki, wykładamy je papierem do pieczenia i łyżką nakładamy porcje ciasta, pozostawiając pomiędzy nimi około dwu-centymetrowe odstępy. 
 
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. najlepiej w opcji termoobieg przez około 10-12 minut, ciasteczka powinny być lekko zarumienione ale miękkie (stwardnieją po ostygnięciu). 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT00H30M">

#190 Ciasteczka owsiane z czekoladą

Kolejne szybkie ciasteczka w moim repertuarze. Generalnie, każdy kto mnie zna wie, że nie lubię się przemęczać, dlatego uwielbiam ...

#189 Czekoladowe drożdżóweczki z gruszkami i orzechami

Moni 0 Drożdżowe, Gruszki, Orzechy 26.10.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuhgwRjoco598tYV1uqSyFwqFCa1MIP6uC0ZCRB5kCMJvrxMDPec3xfsjCrYEWLMoXGT7RVTyP7WSEcGChxN1W5W2mQvHbDZNF5JCMD0_eiMZtPqNebd_teCBgCaDOF19kq7WlVF943qM/s1600/drozdzowki+czekoladowe+z+gruszka+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuhgwRjoco598tYV1uqSyFwqFCa1MIP6uC0ZCRB5kCMJvrxMDPec3xfsjCrYEWLMoXGT7RVTyP7WSEcGChxN1W5W2mQvHbDZNF5JCMD0_eiMZtPqNebd_teCBgCaDOF19kq7WlVF943qM/s400/drozdzowki+czekoladowe+z+gruszka+2.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Gdy byłam dzieckiem, moja Mami nie pozwalała mi zjadać ciepłego ciasta drożdżowego, zwanego u nas w domu bułą, musiałam czekać aż przestygnie, to była tortura! ;-) Ale teraz, gdy sama piekę, to świeże, cieplutkie, pachnące drożdżóweczki są dla mnie idealną opcją na weekendowe śniadanie. Przygotowuję je wieczorem, chowam na noc do lodówki, rano wyciągam i piekę. Chciałabym powiedzieć, że później się nimi delektuję, ale zwykle, po prostu je pożeram. ;-)  
 
 
Czekoladowe drożdżóweczki z gruszkami i orzechami 
 
80 ml mleka roślinnego 
2 kostki czekolady (najlepiej 70%) 
40 g oleju rzepakowego 
20 g świeżych drożdży 
 
200 g mąki pszennej 
50 g mąki gryczanej 
25 g cukru trzcinowego 
 
duża dojrzała gruszka 
duża garść posiekanych orzechów włoskich 
 
Mleko delikatnie podgrzewamy z czekoladą i olejem, mieszamy składniki, do połączenia. Do lekko ciepłego mleka dodajemy pokruszone drożdże, mieszamy do momentu rozpuszczenia się drożdży. 
 
Oba rodzaje mąki mieszamy razem z cukrem w dużej misce, dodajemy rozpuszczone drożdże, zagniatamy ciasto do momentu uzyskania jednolitej, dość zwartej konsystencji (jeśli ciasto jest zbyt suche możemy dodać trochę mleka i oleju, w odwrotnym przypadku dodajemy trochę mąki). Formujemy z ciasta kulę, wkładamy do miski i przykrywamy ją folią. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia na godzinę. 
 
W międzyczasie kroimy gruszkę w drobną kostkę (nie obieramy ze skórki). 
 
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na stolnicy, na prostokąt o wymiarach mniej więcej 40 x 30 cm,  wykładamy na nie równomiernie gruszkę i posypujemy orzechami, pozostawiając puste 2-3 cm dolnego dłuższego brzegu. Zwijamy ciasto w rulon, rozpoczynając od górnego dłuższego brzegu, następnie kroimy w poprzek w mniej więcej 4-5ocentymetrowe paski. 
Przygotowujemy tortownicę (o średnicy najlepiej 23-24 cm), wykładamy ją papierem do pieczenia i układamy w środku, jedna obok drugiej drożdżówki. Przykrywamy folią i odkładamy do wyrośnięcia na dwie godziny. Po tym czasie możemy już schować drożdżówki na noc do lodówki. 
 
Następnego dnia rano, wyciągamy drożdżówki i pozostawiamy je na około pół godziny w temperaturze pokojowej (pozostawiamy folię). 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. ściągamy folię i pieczemy drożdżówki przez około 20 minut, najlepiej w opcji termoobieg, do momentu zbrązowienia ciasta. 
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT3H30M">

#189 Czekoladowe drożdżóweczki z gruszkami i orzechami

Gdy byłam dzieckiem, moja Mami nie pozwalała mi zjadać ciepłego ciasta drożdżowego, zwanego u nas w domu bułą , musiałam czekać aż przes...

#188 Wegańskie ciasto cytrynowo-makowe w syropie

Moni 0 Cytryna, Mak 8.10.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ5eVB5QbV5nftkIHtNb8NGnXRUGyagHvYjyTwrpm1fnlyHiAph1bGk4XZOHz-4bUWLgnwvzNj5BEe2wG1RwtwD0KYzG0HIk2x7Q1x6yoyIdqfY-_Z5Jw_flEMsO9MkHB1hKf7NBt2CPo/s1600/weganskie+cytrynowo+makowe+w+syropie+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ5eVB5QbV5nftkIHtNb8NGnXRUGyagHvYjyTwrpm1fnlyHiAph1bGk4XZOHz-4bUWLgnwvzNj5BEe2wG1RwtwD0KYzG0HIk2x7Q1x6yoyIdqfY-_Z5Jw_flEMsO9MkHB1hKf7NBt2CPo/s400/weganskie+cytrynowo+makowe+w+syropie+1.jpg" width="400" /></a></div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Bardzo lubię arabskie ciasta skąpane w syropach cukrowych i oczywiście wspaniałą baklawę (byle nie tę z lidla, tłuszcz palmowy ją zabił), kiedyś nawet łudziłam się, że jest w niej miód... Do tej pory pamiętam, gdy lata temu, nasz przyjaciel przywiózł od babci, która jest Greczynką, taką domowej roboty, z orzechami włoskimi, jakie miałam szczęście, że nikt tego nie chciał jeść i mogłam cieszyć się całym pudełeczkiem. :-D   
Przepis na ciasto, oczywiście z <a href="https://www.jadlonomia.com/przepisy/synny-weganski-piegus-cytrynowo-makowy/" target="_blank">Jadłonomii</a> tyle, że odcukrzony i przerobiony na à la arabską, tudzież bliskowschodnią modłę. ;-) 
 
Wegańskie ciasto cytrynowo-makowe w syropie  
 
2 szklanki mąki 
1 szklanka mleka roślinnego 
2/3 szklanki maku 
0,5 szklanki oleju rzepakowego 
2 łyżeczki proszku do pieczenia 
2 cytryny 
szczypta soli 
 
120 g cukru trzcinowego 
130 ml wody 
 
Mak prażymy przez kilka minut na suchej patelni. Odstawiamy. 
 
Cytryny myjemy, parzymy wrzątkiem, następnie ścieramy na tarce o drobnych oczkach skórkę, potem wyciskamy sok. 
 
Mąkę przesiewamy przez sito, dodajemy mak, proszek do pieczenia i sól, mieszamy. 
 
Sok z cytryn i skórkę mieszamy z olejem i mlekiem, następnie dodajemy sypkie składniki i dokładnie mieszamy ciasto. 
Przelewamy je do foremki o długości 35 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. 
 
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. najlepiej w opcji termoobieg przez około 40 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy się upiekło). 
 
Pod koniec pieczenia przygotowujemy syrop, w tym celu w garnku na średniej mocy gotujemy wodę z cukrem, do momentu rozpuszczenia się cukru. 
 
Od razu po wyciągnięciu ciasta z piekarnika, jeszcze gorące, za pomocą silikonowego pędzelka smarujemy ciepłym syropem. Ciasto należy smarować równomiernie, do momentu zużycia całego syropu. Pozostawić do wystudzenia.  
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT0H55M">

#188 Wegańskie ciasto cytrynowo-makowe w syropie

Bardzo lubię arabskie ciasta skąpane w syropach cukrowych i oczywiście wspaniałą baklawę (byle nie tę z lidla, tłuszcz palmowy ją za...

#187 Wegańskie czekoladowe ciasto z tahini

Moni 0 Czekolada, Pomarańcza, Tahini 26.9.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWoc-O5T4xEph3ejyARKY6W67APAcx4Y7jYl329GCk9zT68121ts_Vr8LhF7zjY-Djj9FIazm7dymZh1Nc2-lRDWL3HlHP4XsuXhYsWOFZpFtkXPugJHDCx94E2O1GhMTA4ps1QQYByKY/s1600/Czekoladowe+ciasto+z+tahin%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWoc-O5T4xEph3ejyARKY6W67APAcx4Y7jYl329GCk9zT68121ts_Vr8LhF7zjY-Djj9FIazm7dymZh1Nc2-lRDWL3HlHP4XsuXhYsWOFZpFtkXPugJHDCx94E2O1GhMTA4ps1QQYByKY/s400/Czekoladowe+ciasto+z+tahin%25C4%2585.jpg" width="400" /></a></div>
 
Chyba jeszcze tylko tutaj nie wspominałam o moim kryzysie zawodowym...praca w korporacjach nigdy do tej pory mnie nie uwierała, zawsze była dla mnie neutralna i ceniłam sobie stabilność, którą oferowała, ale teraz... czuję niechęć... Pewnie przeglądanie instagrama i zdjęć perfekcyjnych, spełnionych ludzi (przynajmniej pozornie), wpłynęło na poziom mojej frustracji... Ale żeby było coś pozytywnego, pewnego zimowego wieczoru przyszło do mnie natchnienie i odkryłam co chciałabym robić, mianowicie... wegańsko gotować w niewielkim przedszkolu. :-D  
Z pozdrowieniami Taka tam Pani Kucharka Moni. :-D 
Przepis na ciasto z niewielkimi zmianami z bezbłędnej <a href="http://www.jadlonomia.com/przepisy/czekoladowe-ciasto-z-tahina/" target="_blank">Jadłonomii  </a> 
 
Wegańskie czekoladowe ciasto z tahini 
 
1,5 szklanki mąki 
4 łyżki kakao 
0,5 szklanki tahini 
1 tabliczka czekolady 70 % 
0,5 szklanki brązowego cukru 
0,5 szklanki mleka roślinnego 
0,5 szklanki soku z pomarańczy 
skórka otarta z jednej pomarańczy 
2 łyżeczki proszku do pieczenia 
 
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Zdejmujemy z ognia, dodajemy tahini, mleko roślinne, sok z pomarańczy i cukier, dokładnie mieszamy, na końcu dodajemy skórkę z pomarańczy. 
 
W misce łączymy mąkę, kakao i proszek do pieczenia, dodajemy do tego mokre składniki, mieszamy łyżką do momentu uzyskania jednolitej masy. 
 
Ciasto przelewamy do foremki o długości 31 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. 
Pieczemy przez 20 min w 200 st. najlepiej w opcji termoobieg, następnie wyłączamy piekarnik i pozostawiamy ciasto w środku na jeszcze 15 min. po tym czasie wyciągamy i pozostawiamy do ostudzenia.

#187 Wegańskie czekoladowe ciasto z tahini

Chyba jeszcze tylko tutaj nie wspominałam o moim kryzysie zawodowym...praca w korporacjach nigdy do tej pory mnie nie uwierała, zawsze...

#186 Wegańska chałka drożdżowa

Moni 0 Drożdżowe, Olej rzepakowy 29.8.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPkR5zABZNhRKiiP9Lq-LboidvaM9h0qYFGqtixgDcgVBe0R1IPsZmROJwrg7N9Wz2J2i5BJE3zl0KwLDCoK-ydQnlxdt8KLEki-CPMBpVD2KET-wHAARODbcxyQBSxtuPseOiKi3-jZI/s1600/Wega%25C5%2584ska+cha%25C5%2582ka+dro%25C5%25BCd%25C5%25BCowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPkR5zABZNhRKiiP9Lq-LboidvaM9h0qYFGqtixgDcgVBe0R1IPsZmROJwrg7N9Wz2J2i5BJE3zl0KwLDCoK-ydQnlxdt8KLEki-CPMBpVD2KET-wHAARODbcxyQBSxtuPseOiKi3-jZI/s400/Wega%25C5%2584ska+cha%25C5%2582ka+dro%25C5%25BCd%25C5%25BCowa.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Smaczne NaTarcie, jest ostatnio tylko Natarciem, ale smacznym, żeby nie było...Mój Kreator chyba nie byłby zadowolony, ze zmiany koncepcji, czasem zastanawiam się, jak zareagowałby na moje zmiany w odżywianiu, pewnie toczylibyśmy jakieś boje na ten temat, tak jak toczę je z moją mami i z jego mamą. ;-) 
 
Wegańska chałka drożdżowa 
 
15 g świeżych drożdży 
200 ml letniej wody 
30 g cukru trzcinowego 
szczypta soli 
425 g mąki pszennej 
50 g oleju rzepakowego tłoczonego na zimno 
 
łyżeczka oleju 
łyżka ziaren sezamu 
 
Drożdże rozkruszyć do miski, zalać wodą, mieszać do rozpuszczenia. Następnie dodać mąkę, cukier i sól, wymieszać, dodać olej. Wyrabiać ciasto, powinno być dość elastyczne i nie kleić się do rąk. Gdy jest już jednolite wyrabiamy je dodatkowo przez około 5 min. 
Formujemy z ciasta kulę, smarujemy je dodatkowo olejem i wkładamy do miski, którą przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 godziny (w międzyczasie dwa razy odgazowujemy je, wbijając do niego pięść i krótko wyrabiamy (3-4 zgięcia). 
 
Po tym czasie, dzielimy ciasto na 3 części, formujemy z nich wałki i zaplatamy warkocz. Odstawiamy chałkę na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i pozwalamy wyrastać jeszcze przez 40 min. 
 
Po tym czasie posypujemy chałkę sezamem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. Pieczemy przez około 25-30 min., najlepiej w opcji termoobieg, do momentu zarumienienia się ciasta. 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT3H40M">

#186 Wegańska chałka drożdżowa

Smaczne NaTarcie , jest ostatnio tylko Natarciem, ale smacznym, żeby nie było...Mój Kreator chyba nie byłby zadowolony, ze zmiany konce...

#185 Wegańska babka z morelami i jeżynami

Moni 0 Jeżyny, Morele, Orzechy 29.7.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM6w6C9tJhpbtRELccr3J7a3J-BD-WuMPsY6oI6Y4aO5D6H4V-NAOXIVfV4zInya8D89wo35u2dnk47HLMHKIhyphenhyphenOyAtG2lI37U0EHeDIXSsb7_znSbFnKnvPWaOJNtygFqR-5SqL9ENuE/s1600/weganska+babka+z+morelami+i+jezynami3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM6w6C9tJhpbtRELccr3J7a3J-BD-WuMPsY6oI6Y4aO5D6H4V-NAOXIVfV4zInya8D89wo35u2dnk47HLMHKIhyphenhyphenOyAtG2lI37U0EHeDIXSsb7_znSbFnKnvPWaOJNtygFqR-5SqL9ENuE/s400/weganska+babka+z+morelami+i+jezynami3.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Moja babcia robiła takie piękne, zółto-kakaowe babki w aluminiowych podłużnych foremkach, bardzo, ale to bardzo chciałam je powtórzyć. Tak szczerze, wydaje mi się, że nigdy nie udały mi się ta wspaniałe jak jej... O wegańskich to już tylko mogłam pomarzyć, zwłaszcza, że nie przemawiają do mnie tłuszcze utwardzane, fuj!  Dlatego ten przepis od <a href="https://wegannerd.blogspot.com/" target="_blank">Vegan Nerd</a> jest dla mnie odkryciem na miarę majonezu z aquafaby! I też doskonałym sposobem na użycie morelek, którymi zostałam obdarowana i jeżynek, które tak pięknie wybujały u sąsiadki. 
 
Wegańska babka z morelami i jeżynami 
 
150 g mąki pszennej 
100 g mąki z ciecierzycy 
250 ml mleka roślinnego 
100 ml cukru brązowego (warto łyżkę cukru zastąpić ksylitolem) 
1 łyżka proszku do pieczenia 
pół łyżeczki sody 
szczypta soli 
skórka starta z cytryny 
4 łyżki oleju rzepakowego 
 
morele 
jeżyny 
garść posiekanych orzechów włoskich 
 
 
Do miski przesiewamy obie mąki, proszek do pieczenia oraz sodę i sól. Dodajemy mleko, mieszamy łyżką. Następnie dodajemy skórkę z cytryny oraz cukier, mieszamy. Na koniec dodajemy olej, ciasto będzie dość gęste. 
 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. 
 
Wylewamy ciasto do foremki o długości 35x10 cm, wyrównujemy. Na wierzchu, ciasno, układamy morele pokrojone w ćwiartki oraz jeżyny. Posypujemy posiekanymi orzechami. 
 
Pieczemy w 180 st. najlepiej w opcji termoobieg przez około 40 min. Przed wyłączeniem piekarnika, najlepiej sprawdzić patyczkiem, czy ciasto się upiekło (patyczek powinien wyjść z ciasta suchy ).  
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1H00M">

#185 Wegańska babka z morelami i jeżynami

Moja babcia robiła takie piękne, zółto-kakaowe babki w aluminiowych podłużnych foremkach, bardzo, ale to bardzo chciałam je powtór...

#184 Tofurnik czekoladowy

Moni 0 Czekolada, Tofu 27.6.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN4fHAZXj3kxplYa0MNgFPwJ9O0vajXUl6mgjdE75GpLJY9KfB0B8MkTNj5cXvqtq32fKmyLWlGKq6lYK00EXgg_aPoG_xhfBMubR023EOxM7kDzYAR0Y_SLujoa_NZPIjCQ0MKTp-g5w/s1600/tofurnik+czekoladowy+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN4fHAZXj3kxplYa0MNgFPwJ9O0vajXUl6mgjdE75GpLJY9KfB0B8MkTNj5cXvqtq32fKmyLWlGKq6lYK00EXgg_aPoG_xhfBMubR023EOxM7kDzYAR0Y_SLujoa_NZPIjCQ0MKTp-g5w/s400/tofurnik+czekoladowy+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
 
Księciunio właśnie przyniósł mi do przeczytania książeczkę Pan Brumm obchodzi Boże Narodzenie, w sumie na czasie, bo chyba każdy marzy dziś o odrobinie śniegu. ;-) 
Dobry tofurniczek (ponownie z przepisu z  <a href="http://www.jadlonomia.com/przepisy/tofurniczki-orzechowo-czekoladowe/" target="_blank">Jadłonomi</a>)
 jest lepszy od serniczka, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, z 
nietolerancją laktozy, aczkolwiek jeśli ktoś jest uczulony na soję to 
też ma przechlapane... ;-)  Tyle ciekawostek na dziś, dobranooooc! 
 
 
 
Tofurnik czekoladowy 
 
Spód: 
pół szklanki wiórek kokosowych 
pół szklanki płatków owsianych 
garść orzechów włoskich 
2 łyżki syropu z agawy 
2-3 łyżki oleju rzepakowego 
 
Nadzienie: 
2 kostki tofu / 2 x 180 g 
pół szklanki suchej kaszy jaglanej + 1 szklanka mleka roślinnego 
1 szklanka mleka roślinnego 
pół szklanki cukru pudru 
100 g gorzkiej czekolady 
⅓ szklanki masła orzechowego 
2 łyżki kakao 
szczypta soli 
 
Składniki na spód blendujemy razem, jeśli będą zbyt suche dodajemy więcej oleju. Wykładamy nimi formę o średnicy 21 cm, chowamy do lodówki. 
 
Kaszę jaglaną parzymy wrzątkiem, odsączamy a następnie zalewamy mlekiem roślinnym i gotujemy do miękkości. 
 
Nagrzewamy piekarnik do 180 st. najlepiej w opcji termoobieg i podpiekamy przez około 10-15 min schłodzony spód. 
 
W międzyczasie przygotowujemy nadzienie. 
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. 
Ugotowaną, jeszcze ciepłą kaszę przekładamy do dużej miski i blendujemy na gładko. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie blendujemy. 
Wylewamy na podpieczony spód i pieczemy przez 
 przez 15 min w temperaturze 180 st. w opcji termoobieg, następnie 
zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy kolejne 45 min. Po upływie tego czasu wyłączamy piekarnik, lecz pozostawiamy pieczone 
ciasto w środku jeszcze na 15 min, dopiero wtedy wyjmujemy je i studzimy przez około
 2-3 godziny.
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1HM45">

#184 Tofurnik czekoladowy

Księciunio właśnie przyniósł mi do przeczytania książeczkę Pan Brumm obchodzi Boże Narodzenie , w sumie na czasie, bo chyba każdy marzy...

#183 Wegańska tarta gryczano-orzechowa z jabłkami i jagodami kamczackimi

Moni 0 Jabłka, Jagody kamczackie, Orzechy 12.6.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8T34BRZqB6_NK0yLew7AmBWDdvuyuBhIOH7dMXEDpg-fzSaE61W6HL4qx080rjWk6KcHbhyphenhyphenpnZXKI2TjsWpPZTV2RLUMGi2ZNqQssbLpyUCld4_CiN3WeFlXi9uC51gUr1E460WEKZks/s1600/tarta+gryczano-orzechowa+z+jablkami+i+jagodami+kamczackimi+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8T34BRZqB6_NK0yLew7AmBWDdvuyuBhIOH7dMXEDpg-fzSaE61W6HL4qx080rjWk6KcHbhyphenhyphenpnZXKI2TjsWpPZTV2RLUMGi2ZNqQssbLpyUCld4_CiN3WeFlXi9uC51gUr1E460WEKZks/s400/tarta+gryczano-orzechowa+z+jablkami+i+jagodami+kamczackimi+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
Truskawki, czereśnie, jagody, pachnące pomidorki, już niedługo ogródkowe i malinki i ogóreczki małosolne własnej roboty. Przeglądam na nowo książki kucharskie, żeby wyłowić przepisy, na które kiedyś nie zwróciłam uwagi, albo aby przypomnieć sobie te wypróbowane w poprzednim sezonie. Okropnie mnie cieszy sezonowość produktów, gotowanie z tego co właśnie rośnie i nawet moje psychozy, na temat tego,żeby jeść tylko swoje rzeczy i tylko sezonowe. Czuję się z tym dobrze, już nawet nie narzekam na swoją tuszę, pierwszy raz od lat. ;-)  
 
 
Wegańska tarta gryczano-orzechowa z jabłkami i jagodami kamczackimi 
 
Ciasto: 
50 g zmielonych orzechów włoskich 
150 g mąki gryczanej 
30 g cukru brązowego 
szczypta soli 
60 g oleju rzepakowego 
1 łyżka mleka roślinnego 
 
Nadzienie: 
4 średniej wielkości jabłka 
garść jagód kamczackich 
 
Suche składniki na ciasto mieszamy, następnie dodajemy olej i mleko, łączymy razem. 3/4 ciasta wykładamy na formę o średnicy 26 cm, rozprowadzamy równomiernie na spodzie i po bokach (ciasto jest dość sypkie) i wygładzamy łyżką. Tak przygotowany spód tarty wraz z pozostałą częścią ciasta wkładamy do lodówki. 
 
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach, dodajemy jagody kamczackie. 
 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. i wkładamy spód tarty. Pieczemy przez około 10 min najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg. 
Na podpieczony spód wykładamy jabłka z jagodami, rozprowadzamy i równomiernie posypujemy pozostałym schłodzonym ciastem. 
Pieczemy przez około 20 min w 180 st. grzałka dolna i termoobieg. 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1H00M">

#183 Wegańska tarta gryczano-orzechowa z jabłkami i jagodami kamczackimi

Truskawki, czereśnie, jagody, pachnące pomidorki, już niedługo ogródkowe i malinki i ogóreczki małosolne własnej roboty. Przeglądam na no...

#182 Tiramisu z rabarbarem, chałwą i cytryną

Moni 0 Chałwa, Mascarpone, Rabarbar 3.6.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDxQRxatTOQo5cZyYqbm5-9jZdOPeg8h934GEa8yLNffAKlBnNw1qaY9XKo9eicFLjvh3EBF2hnARC0KzbWeJ90m8AZCzXokLFb6McdqrtVP_ruOOsfQPNMNWJZxp3WKMRF2EFeHwxbo/s400/tiramisu+z+rabarbarem+blog.jpg" width="400" /> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mam ostatnio, długotrwające ostatnio, psychozy, które nie pozwalają mi tknąć niczego zawierającego syrop glukozowo-fruktozowy, oraz olej palmowy i kokosowy, dlatego muszę się zawsze mocno naszukać składników do mojego ulubionego tiramisu (przepis bazowy pochodzi z książki Warzywo - Dominiki Wójciak), czyli dobrej chałwy oraz biszkoptów, ale jak już znajdę, tooo...jestem wniebowzięta, bo to tiramisu jest delikatne, słodko-kwaskowate, przepyszne!   </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tiramisu z rabarbarem, chałwą i cytryną</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
8 łodyg rabarbaru</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
90 ml cukru brązowego</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
cytryna (skórka i sok z połowy cytryny)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4 jajka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4 łyżeczki cukru brązowego</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
500 g mascarpone</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
100 g chałwy</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Opakowanie biszkoptów lady fingers</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Filiżanka lub dwie kawy bezkofeinowej </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Rabarbar obieramy ze skórki, kroimy w pięciomilimetrowe plasterki, wrzucamy na patelnię. Dodajemy cukier, skórkę z cytryny, oraz sok z połowy cytryny, mieszamy i podgrzewamy do momentu aż rabarbar zmięknie, ale się nie rozpadnie. Odstawiamy do ostudzenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przygotowujemy kawę, odstawiamy do ostudzenia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Białka jajek ubijamy na sztywną pianę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Żółtka z cukrem ubijamy na parze, w tym celu w dużym garnku zagotowujemy wodę, następnie kładziemy na nim miskę w której ubijamy żółtka z cukrem przez około 6 minut. Ściągamy miskę, dodajemy po łyżce mascarpone, nadal ubijając, do uzyskania jednolitego kremu. Następnie po łyżce dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
 </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na spodzie szklanej lub ceramicznej foremki o wymiarach 26x20 cm układamy biszkopty uprzednio namoczone w kawie, warstwę rabarbaru, następnie chałwę i połowę kremu. Ponownie biszkopty, rabarbar, chałwę i na koniec krem. Foremkę przykrywamy pokrywką lub folią i chłodzimy tiramisu w lodówce. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1H30M">

#182 Tiramisu z rabarbarem, chałwą i cytryną

Mam ostatnio, długotrwające ostatnio, psychozy, które nie pozwalają mi tknąć niczego zawierającego syrop glukozowo-fruktozowy, or...

#181 Ciasto drożdżowe z rodzynkami, wiórkami, płatkami, bananem i cukrem kokosowym

Moni 0 Drożdżowe, Kokos, Rodzynki 20.5.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWuvrAuOVauwb7bXD1mfJ66IfDhEcsxEuF9Zj6WBJVKBlD0MZ3iLzQ2JJBA26fBgZY7dJfSr33rb1aaGcan9gGc8MjnknsQcPfAFRJAihRtBhGzTHCpJruvHSV8z5auNekCy8LpkAivTo/s1600/drozdzowe+z+rodzynkami+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWuvrAuOVauwb7bXD1mfJ66IfDhEcsxEuF9Zj6WBJVKBlD0MZ3iLzQ2JJBA26fBgZY7dJfSr33rb1aaGcan9gGc8MjnknsQcPfAFRJAihRtBhGzTHCpJruvHSV8z5auNekCy8LpkAivTo/s400/drozdzowe+z+rodzynkami+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Nie lubię wyrzucać jedzenia, więc staram się wykorzystywać wszelkie resztki, w przypadku tego ciasta, było to: pół banana niezjedzonego przez dzieci, płatki i wiórki kokosowe pozostałe po robieniu mleka roślinnego, jak i resztka mleka o której kondycję się obawiałam i końcówka kostki drożdży, pozostała po ostatnich langoszach, której termin przydatności do spożycia przechylał się raczej w stronę nieważności. ;-) 
 
Ciasto drożdżowe z rodzynkami, wiórkami, płatkami, bananem i cukrem kokosowym 
 
Zaczyn: 
25 g świeżych drożdży 
około 125 ml mleka roślinnego lekko podgrzanego 
1 łyżka cukru brązowego 
2 łyżki mąki pszennej 
 
Ciasto: 
350 g mąki pszennej 
100 g płatków owsianych i wiórków kokosowych (około 1/4 tego to wiórki) pozostałych po robieniu mleka roślinnego lub trochę mniej suchych zblendowanych płatków i wiórków (70 g) 
pół dojrzałego banana 
2-3 łyżki oleju rzepakowego 
2 garści rodzynek 
 
cukier kokosowy do posypania 
 
 
W małej miseczce mieszamy składniki zaczynu i odstawiamy na kilka minut do wyrośnięcia. 
 
Rodzynki zalewamy wrzątkiem i również pozostawiamy na kilka minut do napęcznienia. 
 
Do dużej miski wsypujemy mąkę, dodajemy banana podzielonego na mniejsze cząstki, płatki i wiórki, odciśnięte z wody rodzynki, wlewamy zaczyn drożdżowy i zaczynamy wyrabiać ciasto. Gdy połączymy składniki dodajemy olej i wyrabiamy do powstania gładkiego ciasta, które będzie dość luźne, ale nie będzie kleić się do rąk. Jeśli ciasto jest zbyt luźne dodajemy po łyżce mąkę, a jeśli za bardzo się klei dodajemy po łyżce olej. Wyrobione ciasto formujemy w kulę, odkładamy do miski, którą przykrywamy ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia, z dala od przeciągów, na około godzinę. 
Po tym czasie, wbijamy do ciasta pięść wcześniej natłuszczoną olejem rzepakowym i krótko wyrabiamy ciasto. 
 
Przygotowujemy foremkę o długości 35 cm, wykładamy ją papierem do pieczenia, ciasto rozciągamy na długość foremki, wkładamy do niej i dopasowujemy, następnie posypujemy cukrem kokosowym, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 min. Po wyrośnięciu ponownie posypujemy cukrem kokosowym. 
 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. wkładamy ciasto i pieczemy przez około 25 min, najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg.  
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT2H15M">

#181 Ciasto drożdżowe z rodzynkami, wiórkami, płatkami, bananem i cukrem kokosowym

Nie lubię wyrzucać jedzenia, więc staram się wykorzystywać wszelkie resztki, w przypadku tego ciasta, było to: pół banana niezjedzonego ...

#180 Tofurnik cytrynowo-kokosowy

Moni 0 Cytryna, Kokos, Tofu 16.5.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzhqbjuNLBnH0Wmuf3UbwMjSSNEpbPz1UNw9Ltg2mIpUhreA2V3IoiGKTejKTnM8D30Tqmj1ZqZ1Oc8quKtthnfPJ_ttPICXC36bF6sDG18tyEEYoHgwKByOJogrmUV5DauALH68BT5Dw/s1600/tofurnik+kokosowo-cytrynowy+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzhqbjuNLBnH0Wmuf3UbwMjSSNEpbPz1UNw9Ltg2mIpUhreA2V3IoiGKTejKTnM8D30Tqmj1ZqZ1Oc8quKtthnfPJ_ttPICXC36bF6sDG18tyEEYoHgwKByOJogrmUV5DauALH68BT5Dw/s400/tofurnik+kokosowo-cytrynowy+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Do mojego pierwszego tofurnika podeszłam strategicznie, czyli skorzystałam z przepisu z <a href="http://www.jadlonomia.com/przepisy/tofurnik/" target="_blank">Jadłonomi</a>, do tej pory każda potrawa bazująca na przepisie od Marty Dymek wychodziła pyszna, więc wiedziałam że ryzyko zakalco-ulepy jest znikome. Jak już kiedyś wspominałam nie jestem fanką serników, ale ten sernik-bezsernik naprawdę warty jest wypróbowania! 
Zmieniłam spód względem oryginalnego przepisu, bo nie używam w mojej kuchni oleju kokosowego i przemawia do mnie teoria, że wszystkie oleje tropikalne są dla nas szkodliwe. Myślę, że ta teoria pozwoliła mi nawet odrobinę schudnąć, bo na widok oleju palmowego w składzie różnych sklepowych słodyczy odrzuca mnie, a w zasadzie to te słodycze z powrotem na półkę. ;-) 
Co się jeszcze tyczy spodu, nie podpiekłam go, ale myślę, że warto to zrobić, powinien być dzięki temu chrupiący, a chrupanie jest fajne! :-D 
 
Tofurnik cytrynowo-kokosowy 
 
Spód: 
50 g płatków owsianych 
50 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej 
szczypta soli 
25ml oleju rzepakowego 
łyżka syropu z agawy 
 
Nadzienie: 
2 kostki tofu naturalnego (po 180 g jedna) 
1/4 szklanki kaszy jaglanej 
około 1 szklanki mleka roślinnego 
1 i 1/4 szklanki mleka kokosowego 
1/2 szklanki cukru pudru (z cukru trzcinowego, z wanilią) 
2 łyżki mąki ziemniaczanej 
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego 
skórka i sok z jednej dużej cytryny 
szczypta soli 
 
Wszystkie składniki na spód ciasta blendujemy razem, powstałe grudki rozprowadzamy równomiernie na spodzie tortownicy o średnicy 21 cm wyłożonej papierem do pieczenia, przyklepujemy łyżką i wkładamy do lodówki, do schłodzenia. 
 
Kaszę jaglaną zalewamy wrzątkiem, następnie odsączamy wodę i wlewamy do garnka z kaszą taką ilość mleka roślinnego, aby było go około pół centymetra więcej ponad kaszę, zagotowujemy, następnie zmniejszamy ogień i gotujemy kaszę do miękkości (zajmuje to około 20 min), nie musimy jej mieszać w trakcie gotowania. 
 
 
Ugotowaną, jeszcze ciepłą kaszę przekładamy do dużej miski i blendujemy na gładko, następnie dodajemy pozostałe składniki, oprócz mleka kokosowego. Dokładnie blendujemy i stopniowo dodajemy mleko kokosowe, cały czas blendując. Powstała masa musi być dość rzadka. 
 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, wkładamy schłodzony spód i podpiekamy go przez około 10 minut, najlepiej w opcji grzałka dolna i górna. 
Po tym czasie, na podpieczony spód wylewamy przygotowaną masę i pieczemy przez 15 min w temperaturze 180 st. i opcji termoobieg, następnie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy kolejne 45 min (zanim włożymy do piekarnika tofurnik, możemy nalać do formy żaroodpornej trochę wody i umieścić ją na spodzie piekarnika, aby by parowała w czasie pieczenia i nawilżała nasze ciasto). 
Po upływie tego czasu wyłączamy piekarnik, lecz pozostawiamy pieczone ciasto w środku jeszcze na 15 min, dopiero wtedy wyjmujemy je i studzimy 2-3 godziny.  
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT1H50M">

#180 Tofurnik cytrynowo-kokosowy

Do mojego pierwszego tofurnika podeszłam strategicznie, czyli skorzystałam z przepisu z Jadłonomi , do tej pory każda potrawa bazująca n...

#179 Ciasto drożdżowe z orzechami

Moni 0 Drożdżowe, Orzechy 9.5.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0sRx8-FO_MzKlf3mzrCX7XdSJOD1rOoDsmt56UDpl_dwP6ztVDe7pzDfaxYk0OBF14vVpXuCxp3VukmPSX1yQEhNfWBuN-YNakTSzlAFbxe0O9KXViSPIU6vgAgGdn4lsIkiWHLzvbMk/s1600/drozdzowe+z+orzechami+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1382" height="307" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0sRx8-FO_MzKlf3mzrCX7XdSJOD1rOoDsmt56UDpl_dwP6ztVDe7pzDfaxYk0OBF14vVpXuCxp3VukmPSX1yQEhNfWBuN-YNakTSzlAFbxe0O9KXViSPIU6vgAgGdn4lsIkiWHLzvbMk/s400/drozdzowe+z+orzechami+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Dziś na śniadanie, dla odmiany po tygodniu z pesto z natki rzodkiewki, porcja ciasta drożdżowego z orzechami. 
Deszczowa wiosna trochę mnie drażni, ale z drugiej strony, gdy siedzę przy stole z widokiem na zielony, mokry ogród jestem zachwycona...no i ciepłe ciasto drożdżowe w dżdżysty dzień smakuje lepiej. ;-)  
 
Ciasto drożdżowe z orzechami 
 
10 g świeżych drożdży 
łyżka cukru brązowego 
pół szklanki mleka roślinnego (letniego) 
2 łyżki mąki gryczanej 
 
150 g mąki pszennej 
2 garści orzechów włoskich 
pół małego banana (zwykle używam zamrożonych mocno dojrzałych bananów, które kilka minut przed przygotowywaniem ciasta pozostawiam do odmrożenia w temperaturze pokojowej) 
2 łyżki oleju rzepakowego 
 
cukier kokosowy do posypania 
 
 
Drożdże mieszamy z cukrem, mlekiem i mąką gryczaną w małej miseczce, odstawiamy na kilka minut. 
 
Orzechy drobno mielimy (ja robię to blenderem z pojemnikiem z ostrzami). 
Do większej miski wsypujemy mąkę, zmielone orzechy i dodajemy banana, następnie wlewamy zaczyn drożdżowy. Wyrabiamy ciasto dodając olej, ciasto powinno wyjść dość zbite, nie powinno kleić się do rąk. Jeśli w trakcie wyrabiania będzie zbyt zbite i suche warto dodać trochę mleka roślinnego. Tak wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką, odstawiamy w miejsce gdzie nie będzie przeciągów i pozwalamy mu rosnąć przez około godzinę. Po tym czasie wbijamy w ciasto pięść i krótko je wyrabiamy, następnie wkładamy je do foremki o długości 21 cm wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy cukrem kokosowym i ponownie pozwalamy wyrastać przez około 40-60 min, po wyrośnięciu, ale przed pieczeniem możemy ponownie posypać cukrem kokosowym. 
 
<ul>
<li>Jeśli chcemy ciasto piec tego samego dnia, to po wyrośnięciu wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 180 st. i pieczemy przez 20 min. najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg. </li>
</ul>
<ul>
<li>Jeśli chcemy ciasto zjeść drugiego dnia na śniadanie, najlepiej wyrośnięte, w foremce, włożyć do foliowego woreczka (ale nie zamykać szczelnie) i schować na noc w lodówce. Następnego dnia rano wyciągnąć z lodówki i folii, przykryć ściereczką i pozostawić do ocieplenia na około godzinę. Po tym czasie piec w piekarniku  nagrzanym do 180 st. przez 20 min. najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg.</li>
</ul>
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT2H45M">

#179 Ciasto drożdżowe z orzechami

Dziś na śniadanie, dla odmiany po tygodniu z pesto z natki rzodkiewki, porcja ciasta drożdżowego z orzechami. Deszczowa wiosna trochę m...

#178 Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i rodzynkami

Moni 0 Ciastka, Orzechy, Rodzynki 3.5.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXnJea30gK1E1cEEHDjhntextVaWh8JIDtLiMfezuO3kvZ4JhORyWAuCljgN-e2w4dOL1Q35t6JDd5ncMSDRGsA-MRv6ysJC20rEZnlx-acSoQOCkfL8Nxqx2Y6cm8fHFyLlVFCAoXvYU/s1600/Ekspresowe+ciasteczka+z+orzechami+i+rodzynkami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXnJea30gK1E1cEEHDjhntextVaWh8JIDtLiMfezuO3kvZ4JhORyWAuCljgN-e2w4dOL1Q35t6JDd5ncMSDRGsA-MRv6ysJC20rEZnlx-acSoQOCkfL8Nxqx2Y6cm8fHFyLlVFCAoXvYU/s400/Ekspresowe+ciasteczka+z+orzechami+i+rodzynkami.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Sfajczyłam dziś kinderkom lampkę-króliczka i listwę przedłużacza, ehhh... a jeszcze mam do wymiany podgrzewacz wody pod zlewem w kuchni... Ach! I to nie koniec, bo odpadł mi dziś w kuchni haczyk podtrzymujący roletę, chyba dom mi się sypie... A do tego mam fazę, którą kiedyś ładnie nazwał Księciunio Nudzi mi się spać, chyba wynikłą z potrzeby chwili, bo powinnam się wziąć za naprawianie tego wszystkiego, dokończyć malowanie płotku, skopać ogródek, podciąć tulipanowca, okleić półki, oczyścić ścianę za regałem z książkami i wiele, wiele innych...  
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
 
 
Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i rodzynkami 
 
80 g oleju 
2 łyżki miodu 
 
łyżeczka sody 
łyżka zagotowanej wody 
 
150 g mąki pszennej 
20 g ksylitolu 
40 g cukru brązowego (lub 40g ksylitolu i łyżka cukru brązowego wersja mniej słodsza) 
garść rodzynek 
100 g zmielonych orzechów włoskich 
 
Olej z miodem podgrzewamy, do momentu aż miód się rozpuści. 
W międzyczasie mieszamy w misce suche składniki. 
 
Do
 małej filiżanki wsypujemy sodę i zalewamy ją łyżką wrzącej wody, spieni
 się. Następnie mieszankę wlewamy do garnka z olejem i miodem i dodajemy
 suche składniki. Wszystko dokładnie mieszamy. 
 
Z ciasta
 formujemy kulki i układamy je w dużych odstępach na blasze do pieczenia
 przykrytej papierem, kulki następnie spłaszczamy. Tak przygotowane 
ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. (najlepiej włączyć
 piekarnik zanim zabierzemy się do przygotowywania ciasteczek) przez 
około 8 minut (uwaga! szybko się rumienią) najlepiej w opcji termoobieg.
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT0H20M">

#178 Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i rodzynkami

Sfajczyłam dziś kinderkom lampkę-króliczka i listwę przedłużacza, ehhh... a jeszcze mam do wymiany podgrzewacz wody pod zlewem w kuchni....

#177 Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i kokosem

Moni 0 Ciastka, Kokos, Orzechy 30.4.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4yDlIE4oHI0oS8OMXsJm2MQ2RFX26Bmtrl8v4ZronraUajvds5R8hCCRar_N8kkwheUDKjjYlQ-8vWxzcz1iCcl_yGqaxw_UVyM-JNPVjytgroQ-cBYgRnxTMn0IQapT6jbYTFCHv4m4/s1600/Ekspresowe+ciasteczka+z+orzechami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="863" data-original-width="1382" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4yDlIE4oHI0oS8OMXsJm2MQ2RFX26Bmtrl8v4ZronraUajvds5R8hCCRar_N8kkwheUDKjjYlQ-8vWxzcz1iCcl_yGqaxw_UVyM-JNPVjytgroQ-cBYgRnxTMn0IQapT6jbYTFCHv4m4/s400/Ekspresowe+ciasteczka+z+orzechami.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
A ciasteczka błyskawiczne są, ponieważ czas od rozpoczęcia do możliwości delektowania się nimi mierzony jest w minutach, dwudziestu! To są takie moje ekspresowe ciasteczka, które robię, gdy po powrocie z pracy mam kosmiczną ochotę na słodkie a nie ma nic...  Bazowy przepis na ciasteczka pochodzi z książki Wszystkie poranki świata, ja trochę go odsłodziłam, uekonomiczniłam (olej rzepakowy jest tańszy niż masło ;-)) i ogólnie rzecz biorąc zmodyfikowałam. 
 
 
Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i kokosem 
 
80 g oleju 
2 łyżki miodu 
 
łyżeczka sody 
łyżka zagotowanej wody 
 
150 g mąki pszennej 
50 g ksylitolu 
50 g wiórek kokosowych 
50 g zmielonych orzechów 
 
Olej z miodem podgrzewamy, do momentu aż miód się rozpuści. 
W międzyczasie mieszamy w misce suche składniki. 
 
Do małej filiżanki wsypujemy sodę i zalewamy ją łyżką wrzącej wody, spieni się. Następnie mieszankę wlewamy do garnka z olejem i miodem i dodajemy suche składniki. Wszystko dokładnie mieszamy. 
 
Z ciasta formujemy kulki i układamy je w dużych odstępach na blasze do pieczenia przykrytej papierem, kulki następnie spłaszczamy. Tak przygotowane ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. (najlepiej włączyć piekarnik zanim zabierzemy się do przygotowywania ciasteczek) przez około 8 minut (uwaga! szybko się rumienią) najlepiej w opcji termoobieg. 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT0H20M">

#177 Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i kokosem

A ciasteczka błyskawiczne są, ponieważ czas od rozpoczęcia do możliwości delektowania się nimi mierzony jest w minutach, dwudziestu! To ...

#176 Drożdżowe zwijane z dżemem porzeczkowym

Moni 0 Drożdżowe, Dżem 22.4.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDGYp18HXRKGYdPuqq4SEaKdQ0FLfwhRFo0lEU5nupifOHg6Yu3RZZ401h6KHYhRk6CqZon6fDkaj8jgsmgNa5tDpb0J7lwm-raoKhiIr-n0IU0Ats5eUtx0FFH2zc06DOz7T2O2Wvzfg/s1600/drozdzowe+zawijane+z+dzemem+cale.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDGYp18HXRKGYdPuqq4SEaKdQ0FLfwhRFo0lEU5nupifOHg6Yu3RZZ401h6KHYhRk6CqZon6fDkaj8jgsmgNa5tDpb0J7lwm-raoKhiIr-n0IU0Ats5eUtx0FFH2zc06DOz7T2O2Wvzfg/s400/drozdzowe+zawijane+z+dzemem+cale.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Ciasto, które powinno się nazywać Co zrobić z resztą dżemu? i podtytuł Jak przy okazji wykorzystać pozostawioną przez dzieci połówkę dojrzałego banana. :-D 
 
 
Drożdżowe zwijane z dżemem porzeczkowym 
 
15 g świeżych drożdży 
1 łyżka mąki pełnoziarnistej 
1 łyżka cukru brązowego 
4 łyżki letniego mleka roślinnego 
 
300 g mąki pszennej 
2 łyżki zmielonych płatków owsianych, lub pulpa pozostała po blendowaniu płatków na mleko roślinne 
pól banana 
pół szklanki mleka roślinnego 
5 łyżek oleju rzepakowego 
 
kilka łyżek dżemu porzeczkowego 
 
Drożdże mieszamy z mąką, cukrem i mlekiem, tak powstały zaczyn pozostawiamy na kilka minut, aby drożdże zaczęły pracować. 
 
Do dużej miski wsypujemy mąkę, płatki lub pulpę, dodajemy zgniecionego banana, mleko i mieszamy. Dodajemy zaczyn drożdżowy, mieszamy składniki. Następnie dodajemy olej, na początek lepiej dodać po łyżce i w razie potrzeby dodać kolejne. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut, powinno być dość luźne, lecz nie powinno kleić się do rąk, jeśli bardzo się klei dodajemy odrobinę mąki pszennej i olej. 
Gdy będzie gotowe, formujemy z niego kulę i pozostawiamy do wyrastania w misce przykrytej ściereczką przez około godzinę (należy uważać, żeby ciasto nie stało w miejscu w którym mogą być przeciągi, najlepiej wyrasta koło źródeł ciepła). 
  
Po tym czasie w środek wyrośniętego ciasta wbijamy pięść i krótko je wyrabiamy (około 6 ruchów), przekładamy ciasto na stolnicę lekko podsypana mąką i rozwałkowujemy na prostokąt, około 40 cm długości, grubości około 1 cm, rozsmarowujemy na cieście dżem, pozostawiając wolne około 2 cm brzegu dolnego, zwijamy ciasto w rulon, a następnie kroimy wzdłuż na połowę. z jednej strony łączymy połowy i zaplatamy ciasto jak warkocz (ale o dwóch ramionach ;-)). Gotowy warkocz przenosimy do foremki o długości 30 cm. Przykrywamy ściereczka i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. 
 
<ul>
<li>Jeśli chcemy ciasto zjeść dopiero następnego dnia, możemy tak 
przygotowane schować na noc do lodówki. Rano wyciągamy je i pozostawiamy
 na co najmniej godzinę w temperaturze pokojowej, następnie pieczemy w 
piekarniku nagrzanym do 180 st. w opcji grzałka dolna i termoobieg przez około 20-25 min. </li>
</ul>
 
<ul>
<li>Jeśli chcemy zjeść ciasto tego samego dnia rozgrzewamy piekarnik do 180 st. i pieczemy je najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg przez około 20-25 min, do momentu zarumienienia się ciasta. </li>
</ul>
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT2H30M">

#176 Drożdżowe zwijane z dżemem porzeczkowym

Ciasto, które powinno się nazywać Co zrobić z resztą dżemu? i podtytuł Jak przy okazji wykorzystać pozostawioną przez dzieci połówkę d...

#175 Prosty wegański torcik z dżemem

Moni 0 Biszkopt, Dżem, Tort 21.4.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixUh0YfDUAaB0-IzzUsFTy4rekOqWE4wg5f2J3W5Y2sTnQR5AImmOm8boTqcUixBVxw9ql5Ncmccv1pR759Rj2uygCgIBr5Wt95LJVgsBhTnQ0Y9DpzQYQVCViMrUmkH9z_NDKiKON8q0/s1600/weganski+torcik+z+dzemem+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixUh0YfDUAaB0-IzzUsFTy4rekOqWE4wg5f2J3W5Y2sTnQR5AImmOm8boTqcUixBVxw9ql5Ncmccv1pR759Rj2uygCgIBr5Wt95LJVgsBhTnQ0Y9DpzQYQVCViMrUmkH9z_NDKiKON8q0/s400/weganski+torcik+z+dzemem+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Zrobiłam ten torcik, ponieważ bardzo chciałam przetestować przepis na biszkopt wegański od Nicole Just La Veganista Wypieki, który o dziwo wyszedł całkiem fajny, może tylko trochę za słodki (następnym razem przetestuję, czy wyjdzie z 60 g cukru, dam znać ;-)). Drugim powodem była chęć zużycia dżemu porzeczkowego, taraa! :-D 
A jeszcze  z ciekawostek związanych ze zużywaniem resztek, czy też zalegających produktów, ostatnim hitem sezonu jest u mnie majonez z aquafaby, z bloga <a href="http://www.jadlonomia.com/przepisy/weganski-majonez-doskonaly/" target="_blank">Jadłonomia</a>, najlepszy, przebija nawet Kielecki. ;-) 
 
 
Prosty wegański torcik z dżemem  
 
200 g mąki pszennej typ 400 lub 405 
100 g cukru pudru 
łyżeczka sody 
szczypta soli 
50 ml oleju rzepakowego 
łyżeczka octu jabłkowego 
140 ml wody gazowanej 
90 g jogurtu sojowego 
 
kilka łyżek dżemu 
galaretka 
 
Nagrzewamy piekarnik do 180 st. 
 
Do dużej miski przesiewamy suche składniki i mieszamy je, następnie wlewamy olej, ocet, wodę gazowaną oraz jogurt. Szybko łączymy wszystkie składniki, mieszając rózgą kuchenną, możemy pozostawić grudki, rozpuszczą się podczas pieczenia. 
 
Tortownicę o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto, delikatnie wyrównujemy i pieczemy w nagrzanym piekarniku przez około 35 min, najlepiej w opcji termoobieg, do momentu zbrązowienia ciasta. Odstawiamy do ostudzenia. 
 
W międzyczasie przygotowujemy galaretkę według opisu na opakowaniu zmniejszając ilość wody do 400 ml. 
 
Ostudzone ciasto przekrawamy na 3 blaty, z górnego, najmniejszego blatu odkrawamy czubek, żeby ciasto było równe, następnie smarujemy dolny blat dżemem i przekładamy kolejnym (ja na swoim torciku odwróciłam górny blat do góry nogami), na samej górze też rozsmarowujemy trochę dżemu. 
 
Gdy galaretka zacznie tężec wykładamy ją ostrożnie na wierzch torciku. 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT3H30M">

#175 Prosty wegański torcik z dżemem

Zrobiłam ten torcik, ponieważ bardzo chciałam przetestować przepis na biszkopt wegański od Nicole Just La Veganista Wypieki , który o dz...

#174 Drożdżowe ciasto dyniowe z orzechową kruszonką

Moni 0 Drożdżowe, Dynia, Orzechy 10.4.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhexBx6IyluWDryC3WlhbDQSQU7qOWKGcYXduvRD3wUj9eTegMLE4YTTYCwIBcXUEB5bJbkUPMzsy7FAF3cnh_5TbjfNcX3vI_jlUUOqHp23XC1C7kCpkc8_9XxuxVYWNkHMmCIq6ppM38/s1600/weganskie+drozdzowe+dyniowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="860" data-original-width="1382" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhexBx6IyluWDryC3WlhbDQSQU7qOWKGcYXduvRD3wUj9eTegMLE4YTTYCwIBcXUEB5bJbkUPMzsy7FAF3cnh_5TbjfNcX3vI_jlUUOqHp23XC1C7kCpkc8_9XxuxVYWNkHMmCIq6ppM38/s400/weganskie+drozdzowe+dyniowe.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Ale się ta wiosna ociąga w tym roku... a u mnie nowe podwórko, nowe krzaczki i drzewka i nowy piekarnik... przyszła na niego pora, niby się spodziewałam, ale jęczę z nadmiaru wydatków. Teraz czeka mnie testowanie, ciekawe ile zakalców lub spalenizn wyprodukuje w najbliższym czasie... 
Wiem, że mleko w proszku nie jest wegańskie, ale za to jaka dobra jest kruszonka z jego dodatkiem, poza tym przecież nikt nie każe być radykalnym weganinem :-D 
 
 
Drożdżowe ciasto dyniowe z orzechową kruszonką 
 
18 g świeżych drożdży 
1 łyżka mąki 
1 łyżka cukru brązowego 
2 łyżki letniego mleka roślinnego 
 
2 szklanki mąki pszennej 
0,5 szklanki mąki owsianej 
0,5 szklanki musu z dyni 
łyżka ksylitolu 
szczypta cynamonu 
2-3 łyżki mleka roślinnego 
2-3 łyżki oleju rzepakowego 
 
garść posiekanych orzechów włoskich 
1 łyżka mleka w proszku 
1 łyżka cukru kokosowego 
1 łyżka cukru brązowego 
2 łyżki oleju 
 
Drożdże mieszamy z mąką, cukrem i mlekiem, tak powstały zaczyn pozostawiamy na kilka minut, aby drożdże zaczęły pracować. 
 
Do dużej miski wsypujemy obie mąki, ksylitol, cynamon, mieszamy. Dodajemy mus z dyni oraz zaczyn drożdżowy, mieszamy składniki. Następnie dodajemy mleko i olej, na początek lepiej dodać po 2 łyżki i w razie potrzeby dodać kolejne. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut, powinno być dość luźne, lecz nie powinno kleić się do rąk, jeśli bardzo się klei dodajemy odrobinę mąki pszennej i olej. 
Gdy będzie gotowe, formujemy z niego kulę i pozostawiamy do wyrastania w misce przykrytej ściereczką przez około godzinę (należy uważać, żeby ciasto nie stało w miejscu w którym mogą być przeciągi, najlepiej wyrasta koło źródeł ciepła). 
 
W międzyczasie przygotowujemy kruszonkę, w tym celu w małej miseczce mieszamy składniki kruszonki, możemy dodać troszkę oleju, tak aby konsystencja była dość zwarta i wilgotna. 
  
W środek wyrośniętego ciasta wbijamy pięść i krótko je wyrabiamy (około 6 ruchów), formujemy z ciasta wałek i przekładamy je do foremki o długości 30 cm wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy równomiernie kruszonką. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. 
 
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. i pieczemy ciasto, najlepiej w opcji grzałka dolna i termoobieg przez około 20-25 min, do momentu zarumienienia się ciasta i zbrązowienia kruszonki. 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT2H30M">

#174 Drożdżowe ciasto dyniowe z orzechową kruszonką

Ale się ta wiosna ociąga w tym roku... a u mnie nowe podwórko, nowe krzaczki i drzewka i nowy piekarnik... przyszła na niego pora, niby ...

#173 Wegańskie drożdżówki dyniowe z gruszką i rodzynkami

Moni 0 Drożdżowe, Gruszki, Rodzynki 17.3.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt-bdMFhhURv3Z3BXLyrrQngMt7MEgsikMwq0Be-_EuuwIpsWBvmsKuABab4n4O8Fgak620NrpK0s9UBI6pEvqDOdlOWRq0TiK78vHUqAsqIyycrERwhoL71Dt45cZnZylrkLGvyVO0Mg/s1600/weganskie+drozdzowki+dyniowe+z+gruszka+i+rodzynkami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt-bdMFhhURv3Z3BXLyrrQngMt7MEgsikMwq0Be-_EuuwIpsWBvmsKuABab4n4O8Fgak620NrpK0s9UBI6pEvqDOdlOWRq0TiK78vHUqAsqIyycrERwhoL71Dt45cZnZylrkLGvyVO0Mg/s400/weganskie+drozdzowki+dyniowe+z+gruszka+i+rodzynkami.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Moja kuchnia bardzo się zmieniła na przestrzeni ostatnich kilku lat, zapewne nadal będzie ewoluować, dlatego też coraz ciężej jest mi prowadzić tego bloga zgodnie z pierwotnymi założeniami... Jestem przeciwna temu, żeby robić coś na siłę, wbrew sobie, dlatego pozwólcie mi na małą odmianę, różnorodność jest w cenie! ;-) 
Dzielę się zatem przepisem na doskonałe niedzielne śniadanie! 
Słoneczny niedzielny poranek, dom pachnący drożdżowym ciastem, świeża dostawa zielonej herbatki, gdyby jeszcze Księciunio dał pospać chociaż do siódmej, byłoby idealnie. ;-)  
 
 
Wegańskie drożdżówki dyniowe z gruszką i rodzynkami 
 
18 g świeżych drożdży 
łyżka cukru brązowego 
łyżka mąki pszennej lub dowolnej pełnoziarnistej 
2 łyżki dowolnego mleka roślinnego (letniego) 
 
 
 250 g mąki pszennej 
pół szklanki zmielonych płatków owsianych (użyłam płatków pozostałych po zrobieniu mleka roślinnego) 
pół szklanki musu z dyni 
2-3 łyżki oleju rzepakowego 
1-3 łyżki dowolnego mleka roślinnego 
 
 
kilka łyżek dżemu brzoskwiniowego lub morelowego 
gruszka 
duża garść rodzynek 
kilka orzechów włoskich 
 
W małej miseczce robimy zaczyn, w tym celu mieszamy drożdże z cukrem, mąką i mlekiem, odstawiamy na około kwadrans. 
 
Rodzynki wsypujemy do miseczki i zalewamy gorącą wodą. 
 
Do dużej miski wsypujemy mąkę i płatki owsiane, dodajemy zaczyn drożdżowy, mieszamy, następnie dodajemy mus z dyni, ponownie mieszamy, dodajemy łyżkę mleka i dwie łyżki oleju. Wyrabiamy ciasto. Jeśli ciasto będzie zbyt twarde możemy dodać jeszcze odrobinę mleka roślinnego, jeśli będzie kleić się do rąk możemy dodać łyżkę mąki i dodatkową ilość oleju rzepakowego. Po wyrobieniu ciasto powinno być dość luźne, nie powinno kleić się do rąk. Formujemy z ciasta kulę, wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę. 
 
W międzyczasie kroimy w kostkę gruszkę i siekamy orzechy. 
 
Gdy ciasto będzie już wyrośnięte wbijamy w jego środek pięść i krótko wyrabiamy, wystarczą 3-4 ruchy. Wykładamy je na stolnicę (używam silikonowej, nie muszę więc podsypywać mąką), rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 5-7 mm. Rozsmarowujemy dżem pozostawiając około dwu centymetrowe pasy przy brzegach, rozprowadzamy równomiernie gruszkę, odsączone z wody rodzynki oraz orzechy. zwijamy ciasto w rulon a następnie kroimy na około 9-10 równych części, które układamy w sporych odstępach na blaszce. 
 
<ul>
<li>Jeśli chcemy drożdżówki zjeść dopiero następnego dnia, możemy tak przygotowane schować na noc do lodówki. Rano wyciągamy je i pozostawiamy na co najmniej godzinę w temperaturze pokojowej, następnie pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. w opcji termoobieg przez około 20 min.</li>
</ul>
 
<ul>
<li>Jeśli chcemy zjeść drożdżówki tego samego dnia pozwalamy im rosnąć przez około 40-60min i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st w opcji termoobieg przez około 20 min. </li>
</ul>
 
 
<meta itemprop="totaltime" content="PT2H45M">

#173 Wegańskie drożdżówki dyniowe z gruszką i rodzynkami

Moja kuchnia bardzo się zmieniła na przestrzeni ostatnich kilku lat, zapewne nadal będzie ewoluować, dlatego też coraz ciężej jest mi pr...

#172 Fit tarta kokosowo-pigwowa

Moni 0 Kokos, Pigwa 1.2.19

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh76sIMUYzFpv2fAwSMRsDAOb86ouynGrTutJRHdlZiTb2ur2RA-yMsF-zWZqeDZIoZYX1nmvjTXFDX2oElP7WVPdd-IKWGffTG1cXB3ITp6fmQR0dLZhbBQE86NtMjxnmAAJSeqSrtxq4/s1600/fit+tarta+kokosowo+pigwowa+blog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="922" data-original-width="1382" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh76sIMUYzFpv2fAwSMRsDAOb86ouynGrTutJRHdlZiTb2ur2RA-yMsF-zWZqeDZIoZYX1nmvjTXFDX2oElP7WVPdd-IKWGffTG1cXB3ITp6fmQR0dLZhbBQE86NtMjxnmAAJSeqSrtxq4/s400/fit+tarta+kokosowo+pigwowa+blog.jpg" width="400" /></a></div>
 
 
Początek roku zaczął się dla mnie chłopowstrętem, zapaleniem płuc i zębowymi problemami, a żeby mnie pogrążyć mój piekarnik chyba powoli zbliża się do swojego końca, dzieląc los: laptopa, zmywarki i lodówki, które to psuły się w odstępie miesięcznym od wakacji, ehhh... 
 
Fit tarta kokosowo-pigwowa  
 
Ciasto: 
50 g wiórek kokosowych 
25 g płatków owsianych 
szczypta soli 
70 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej 
30 ml oleju rzepakowego 
30 ml syropu ryżowego 
 
Nadzienie: 
Słoiczek dżemu pigwowego (około 180 ml) 
 
Kruszonka: 
50 g wiórek kokosowych 
25 g orzechów nerkowca 
1 łyżka syropu ryżowego 
1 łyżka oliwy z oliwek 
łyżeczka ekstraktu z wanilii 
 
Składniki na spód blendujemy (najlepiej używając końcówki z ostrymi nożami), następnie wykładamy je na formę o średnicy około 26 cm, lub prostokątną 35x11 cm i wygładzamy łyżką. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. najlepiej w opcji grzałka dolna-górna i termoobieg przez około 10 min. 
 
Składniki na kruszonkę również blendujemy do momentu uzyskania konsystencji kruszonki. 
 
Na podpieczonym spodzie rozsmarowujemy dżem pigwowy i posypujemy wierzch kruszonką.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 st. najlepiej w opcji grzałka górna przez około 10 min.

#172 Fit tarta kokosowo-pigwowa

Początek roku zaczął się dla mnie chłopowstrętem, zapaleniem płuc i zębowymi problemami, a żeby mnie pogrążyć mój piekarnik chyba powoli...

Smaczne NaTarcie