Mój Ukochany przypomniał mi jak kiedyś uwielbialiśmy białą czekoladę (byliśmy wtedy młodzi i chudzi ;-)) i że była taka jedna: burbon-wanilia... Więc dziś tarta à la burbon-wanilia, smacznego! :-)
Tarta z kremem burbon-wanilia i truskawkami
Ciasto:
180 g mąki
90 g miękkiego masła
40 g mlecznej czekolady (trzymanej w lodówce przez około 15 min)
1 żółtko
szczypta soli
łyżeczka cukru
2 łyżki zimnej wody
Nadzienie:
350 ml mleka
40 g mąki ziemniaczanej
3 żółtka
90 g białej czekolady
łyżka burbona
pół laski wanilii lub esencja waniliowa
100 ml schłodzonej śmietany 36%
łyżeczka cukru pudru
około 1 kg truskawek umytych i osuszonych
pół opakowania galaretki truskawkowej
kostka schłodzonej białej czekolady
Masło mieszamy z solą i cukrem, mąkę w osobnej misce mieszamy z czekoladą startą na tarce o małych oczkach, dodajemy do masła, następnie dodajemy żółtko i wodę, szybko zagniatamy ciasto. Z ciasta formujemy kulę, lekko ją spłaszczamy, owijamy w folię i na co najmniej godzinę wkładamy do lodówki. Po upływie tego czasu, ciasto wyjmujemy i pomiędzy dwoma kawałkami papieru rozwałkowujemy, na taką średnicę aby pokryło spód i boki formy o średnicy 27 cm. Delikatnie ściągamy jedną warstwę papieru i za pomocą drugiej przenosimy ciasto do formy. Nakłuwamy ciasto widelcem, przykrywamy papierem i obciążamy fasolą lub kulkami ceramicznymi, pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 15 minut, po tym czasie ściągamy obciążenie i pieczemy jeszcze około 10 min. Gotowe ciasto odstawiamy, aby ostygło.
Laskę wanilii rozcinamy, wyciągamy ziarenka i dodajemy je razem z rozciętą laską do mleka. 300 ml mleka wraz z wanilią i burbonem zagotowujemy. W międzyczasie w misce ucieramy żółtka z mąką, następnie dodajemy 50 ml mleka i ucieramy dopóki masa nie będzie jednolita. Z gotującego się mleka wyjmujemy laskę wanilii i dodajemy białą czekoladę połamaną w kostki, gotujemy na małym ogniu dopóki czekolada się nie rozpuści. Następnie wlewamy masę żółtkową i ciągle gotując na małym ogniu energicznie mieszamy, aby nie zrobiły się grudki. Gotowy budyń przykrywamy folią spożywczą, tak aby dotykała kremu. Budyń studzimy i na godzinę wkładamy do lodówki.
Galaretkę robimy według instrukcji na opakowaniu, odstawiamy, aby zaczęła tężeć.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem, aż powstanie bita śmietana, następnie dodajemy ją do schłodzonego budyniu i delikatnie mieszamy tak aby powstał gładki krem.
Na upieczony spód wylewamy krem, układamy pokrojone w plasterki truskawki. Przy pomocy pędzelka do ciasta smarujemy wierzch tężejącą galaretka i posypujemy kostką białej czekolady, startej na tarce o małych oczkach.
Kocham ten przepis! Dziękuję Moni! :-*
OdpowiedzUsuń